Jednym w większych dramatów życiowych jest tkwienie w relacjach, które się skończyły. Najtrudniej jest amputować to, co już umarło.
Brak umiejętności oceny czy relacje, w których jesteśmy są tylko na jakiś czas, czy na całe życie może prowadzić do poważnych problemów życiowych.
Im jestem starszy, tym częściej zauważam, że wiele relacji w życiu dostajemy w jakimś konkretnym celu. Zwykle po to, by dowiedzieć się czegoś o sobie, o innych, o świecie i życiu. Gdy ten potencjał rozwojowy się wyczerpie, odbierzemy już swoją edukację, warto wyciągnąć wnioski i iść dalej nie wchodząc po raz kolejny w podobne. Ich rezultat zwykle jest do przewidzenia, choć często lubimy okłamywać siebie, że tym razem będzie inaczej. Pamiętaj: jeżeli złamiesz rękę w trzech miejscach – nie wracaj w te miejsca
Są też relacje, które dostajemy na całe życie. Możemy nie widzieć się przez lata, a gdy się spotykamy energia między nami jest taka, jak byśmy rozstali się wczoraj.
Tragedia wielu osób polega na tym, że tkwią całe życie w relacjach tymczasowych i zbyt krótko w relacjach na całe życie.